niedziela, września 13
Chleb
Nie będę się tutaj zbyt rozpisywać. Ten chleb trzeba po prostu upiec. A potem kroić wielkie, chrupiące pajdy i jeść do woli.
Zaczyn:
360 g mąki żytniej (najlepiej typ 720)
300 g wody
2 łyżki zakwasu (zakwas 12 godzin przed przygotowaniem zaczynu wyciągnąć z lodówki, dodać dwie łyżki mąki i dwie łyżki wody, wymieszać i odczekać aż się uaktywni)
Składniki zaczynu wymieszać w misce, przykryć bawełnianą ściereczką i pozostawić na 12 - 16 godzin.
Ciasto właściwe:
230 g mąki żytniej
300 g mąki pszennej (ja daję orkiszową)
400 g wody
1 płaska łyżeczka soli
4 łyżeczki mielonego siemienia lnianego (można pominąć)
Do zaczynu dodać pozostałe składniki i dokładnie mieszać. Przykryć ściereczką i pozostawić na kilka godzin do wyrośnięcia.
Po tym czasie nagrzać piekarnik wraz z formą do pieczenia do 230 stopni.
Wyciągnąć gorącą formę, przełożyć do niej ciasto, obsypać lekko mąką i włożyć do piekarnika.
Piec przez 15 minut w 230 stopniach. Następnie zmniejszyć temperaturę do 220 i piec jeszcze przez 30 - 40 minut. (Jeśli zbyt mocno się przypieka możemy go przykryć folią aluminiową). Po upieczeniu koniecznie wyciągnąć z formy i dokładnie wystudzić.
Pieczenie chleba może wydawać się czasochłonne, jednakże gdy już wejdzie w krew zobaczycie, że nie wymaga dużo zaangażowania a nawet staje się przyjemnością.
Oryginalny przepis pochodzi ze strony pracowniawypiekow.pl
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz