piątek, września 25

Szczęście to ...


Obserwując wczoraj synka bawiącego się maleńką klamerką dobre 30 minut pomyślałam, że dostrzegania i odczuwania szczęścia powinnyśmy się uczyć od małych dzieci. Chyba żaden dorosły nie potrafi tak cieszyć się z drobiazgów jak te małe istotki.
Może szczęściem jest umiejętność dostrzegania piękna w niuansach a człowiekiem szczęśliwym można nazwać tego, który odnajduje swój uśmiech w najmniejszej błahostce ?

Byłoby niedorzecznym napisać czym ogólnie jest szczęście, bo zdaje sobie sprawę, że każdy ma je dla siebie. Każdego uszczęśliwia co innego.

Usiadłam więc i zastanowiłam się co sprawia, że i ja się uśmiecham.
Co daje mi szczęście ?
Szczęście to ...
                       dostrzegać swoje odbicie w oczach synów.
To zapachy koperku i jesieni w lesie. To potrafić się śmiać z samej z siebie. To kawa wypita z przyjaciółką. Numery zapisane w telefonie, które pokazują ilu ludzi jest na wyciągnięcie ręki. To pierwszy znaleziony pączek na drzewie wiosną. Łyk herbaty z miodem i  pościel w zimowe noce. To usłyszeć w radiu ukochaną piosenkę i móc ją zaśpiewać z autorem.
                     Szczęście to pierwsze wypowiedziane "mama" i pierwsze "stuk puk" łyżeczki na wybijający się ząbek. To szumiące drzewa i fale uderzające o brzeg. Konfitury zamykane w słoikach i ciasto wyjęte właśnie z piekarnika. To głos przyjaciela w telefonie mówiący "co słychać"? To wieczory spędzone na czytaniu wierszy księdza Twardowskiego. Opowiadania babci o jej dzieciństwie. Każde usłyszane "jestem w ciąży" czy "właśnie urodziła".
                    Szczęście to zdmuchiwanie świeczek co roku na torcie. Lody czekoladowe. Spacer w deszczu bez parasola. Piękne wspomnienia.
                     Szczęście to wstać lewą nogą a potem przeczytać na blogu :  
   "Czasami mam wrażenie, że - gdy zmęczona po trudach dnia codziennego - słodko śpię - Ty zakradasz się cichutko do mnie i.. .bezczelnie ;P kradniesz moje myśli :) Bo czytając Twojego bloga jakbym „czytała siebie”... Hmmm czy to możliwe żeby dwie osoby były aż tak do siebie podobne??? Te same poglądy na temat dzieci, wychowania, życia... ba! zdrowego trybu życia;) ...aczkolwiek nie ukrywam, że co do ostatniego to dopiero raczkuje...i proszę o więcej przepisów, porad, zdjęć;-) Te same (nooo dooobra-podobne;-) ) problemy, refleksje, ta same piosenki uwielbiamy, kochamy ... JESTEM TWOJĄ FANKĄ!! Jak dla mnie - jesteś mistrzem pisania;) I nie ukrywam,że trochę ( grrr a nawet bardzo) zazdroszczę. Z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy.. Oby częściej, oby więcej" .
                   Szczęście to karuzela łańcuchowa. To babka wielkanocna i "Cicha noc" zaśpiewana z rodziną. Zapach świeżych ziół i kawy o poranku. Wieczorna, błoga cisza w domu. Promienie słońca witające cię wesoło o świcie. Tęcza. Każda książka otrzymana w prezencie. To mieć poczucie właściwie obranej drogi. Poklepanie po ramieniu. Uśmiech człowieka mijanego na spacerze. Życzliwość sprzedawcy w sklepie spożywczym. Fałszowanie pod prysznicem repertuaru Beaty Kozidrak.
                  Szczęście to oglądać "fasolki" na USG a potem tulić te fasolki do serca. Prawo jazdy. Pobudka w dobrym nastroju. Suszenie ziół. Szpilki na nogach. Zmywarka przy otwartej nienawiści do mycia naczyń. Wieczory z Carrie Bradshaw. Masaż stóp.
                    Szczęście to wiedzieć, że ktoś cię rozumie. Słuchanie chóru w Kościele. Łzy spływające przy każdym wypowiedzianym  "tak" panny młodej. Peeling do ciała o zapachu czekolady.
                    Szczęście to zdać sobie sprawę, że Taka Sobie Idealna ma 4 tysiące wyświetleń. To wspominać pierwsze zakochanie i pierwsze zerwanie także. To odnalezienie przebiśniegów po długiej zimie. To wyjście na sanki i grzane wino z pomarańczą.
                    Szczęście to dodać komuś otuchy. Nauczyć się własnego błędu na pamięć. To siła by powiedzieć NIE. Rozstępy na brzuchu ciążowym. Cytowanie ukochanego wiersza. To zapach róż w ogródku i kolory jesiennych liści. To ślizganie się po zamarzniętych kałużach.
                    Szczęście to spacer po linie - w marzeniach. Sny, które mają się nie skończyć oraz takie, po których budzimy się z myślą "to tylko sen, na szczęście".

No właśnie, na szczęście. Zaczynając ten post miałam zamiar podzielić się tym gdzie ja odnajduję szczęście a odkryłam coś ważnego. Każdy z nas jest ogromnym szczęściarzem lecz nie każdy a mogę się nawet założyć, że tylko garstka z nas potrafi to dostrzec.
Dzięki temu odkryłam swoje małe - wielkie szczęścia. Aż tyle ich ? No właśnie ! Aż tyle :) Znów to powtórzę - niesamowite, prawda ?

Polecam Wam wypisanie swojej prywatnej listy szczęścia. Odkryjecie to samo co ja.
Może warto by mieć ją w zasięgu rąk aby w chwilach zwątpienia przypominać sobie o tych małych - wielkich rzeczach ?
I ostatnie - szczęście to dostrzec rzeczy, których się wcześniej nie zauważyło.
Ty też jesteś szczęściarzem. Swoje osobiste szczęście posiadasz na wyłączność. Tylko czy je dostrzegasz ? Może czas je oswoić ?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz